Wiele osób pyta mnie na początku projektu , a po co to JPK w ogóle jest wdrażane? Po co MF nakłada kolejne obowiązki? Dlaczego wreszcie nie dadzą sobie spokoju i dlaczego chcą wszystko wiedzieć?
To pytania, na które zawsze odpowiadam w ten sam sposób. JPK jest efektem tego, że nie wszyscy są uczciwi, że działania kontrolne prowadzone w sposób tradycyjny są nieskuteczne, a często również prowadzone w sposób krzywdzący dla podatników i wreszcie, dlatego że ten mechanizm sprawdził się w państwach, w których go wprowadzano i spowodował, że wpływy z podatków wzrosły, bo zmniejszono szarą strefę.
Z drugiej strony, JPK to naturalny kierunek rozwoju elektronicznego kontrolowania podatników, który już istnieje i jest stosowany. Jednak brak regulacji w tym zakresie, powoduje znowu, że siła tych kontroli oraz możliwość wyegzekwowania danych w odpowiednim formacie przez organy kontrolne jest mała. Sam znam przypadki, gdzie na wezwanie organu kontrolnego do przedstawienia rejestrów VAT w formie elektronicznej, podatnik przesyłał skan ich wydruku. Sami zatem poniekąd wykreowaliśmy potrzebę wprowadzeniu JPK.
Oczywiście, wprowadzenie JPK wiąże się z dodatkowymi obciążeniami dla podatnika, wymaga często dodatkowych nakładów na rozwój narzędzi tworzących i raportujących JPK i wreszcie jest dodatkowym cyklicznym obowiązkiem, ale z drugiej strony, w dłuższej perspektywie, wierzę, że wszyscy na tym skorzystamy.
Zakładam tutaj, że Ministerstwo Finansów wie co robi, że rzeczywiście z tych danych będzie korzystać i że kontrolujący będą umieli wykorzystać JPK we właściwy sposób, tzn. rzeczywiście większość kontroli będzie się mogła odbywać zdalnie. Pewnie upłynie trochę czasu, zanim cała administracja się tego nauczy, ale ja patrzę na świat przede wszystkim w długiej perspektywie.
Moim zdaniem, w modelu docelowym (pewnie do osiągnięcia w okresie 3-4 lat), da się zauważyć następujące korzyści dla podatników związane z wprowadzeniem JPK:
- skrócenie czasu trwania kontroli i skoncentrowanie tylko na obszarach, które zostaną zidentyfikowane jako wątpliwe w strukturach JPK;
- w VAT, prowadzenie permanentnych kontroli zdalnych bez udziału podatnika;
- zmniejszenie szarej strefy poprzez szybką identyfikację tzw. „karuzeli VAT”;
- poprawę przejrzystości prowadzonego biznesu – JPK wymusi uporządkowanie danych i sposobu prowadzenia kalkulacji podatkowych;
- poprawę ściągalności podatków (a w konsekwencji może obniżenie stawek podatków) – choć to już może science fiction 🙂
Żeby to osiągnąć, Ministerstwo Finansów będzie musiało jeszcze sporo popracować nad strukturami, zakresem danych w nich prezentowanych oraz nad wymaganiami, co do standardów prowadzenia ksiąg i ewidencji podatkowych w przedsiębiorcach funkcjonujących w Polsce.
Na koniec, należy pamiętać, że JPK to tylko narzędzie kontrolne ex-post i aby skutecznie móc kontrolować podatników, należy wprowadzić dodatkowe rozwiązania, ale o tym w innym wątku.