Czy możliwość wykazywania dobrowolnego MPP w JPK_V7 to rzeczywiście problem?

Po publikacji proponowanych zmian do JPK_V7 (Rozporządzenie Ministra Finansów, Funduszy i Polityki Regionalnej zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowego zakresu danych zawartych w deklaracjach podatkowych i w ewidencji w zakresie podatku od towarów i usług – daty brak, bo to wciąż projekt), zrobiło się bardzo głośno o „złagodzeniu” dotyczącym oznaczania w JPK transakcji objętych MPP.

W pierwotnym rozporządzeniu należało (i w ewidencji sprzedaży i zakupów – definicja była tożsama) zastosować oznaczenie MPP dla „transakcji objętej obowiązkiem stosowania mechanizmu podzielonej płatności”.

W nowym brzmieniu (w projekcie rozporządzenie) zapis ten wskazuje, że oznaczenie MPP należy przypisać do „transakcji objętej mechanizmem podzielonej płatności”. Ponownie definicja jest tożsama dla ewidencji sprzedaży i zakupów.

No i zrobiło się zamieszanie.

Gro doradców zaczęło wskazywać, że wykreślenie wyrażenia „obowiązkiem stosowania” będzie oznaczać, że w JPK będzie trzeba oznaczać zapisy zależnie od tego, w jaki sposób została przeprocesowana płatność za daną fakturę.

Moim zdaniem to daleko posunięty wniosek, nie oparty właściwie o nic. Nie mam pretensji oczywiście do nikogo i fajnie, jak doradcy obnażają ułomność i nieprecyzyjność prawa (MF nie ma pomysłu na MPP od samego początku jego wprowadzenia do JPK), ale trzeba też myśleć praktycznie i zdroworozsądkowo.

Jak? Poniżej moje stanowisko w tej sprawie i jego uzasadnienie.

Dwie ewidencje

Po pierwsze kwestię MPP, moim zdaniem należy rozpatrywać osobno z punktu widzenia transakcji zakupu i sprzedaży.

Jak wiemy, MPP dotyczy transakcji pomiędzy podatnikami, a więc dotyczy tylko transakcji krajowych. Zastosowanie będzie miało zatem tylko do transakcji krajowej sprzedaży wykazywanych w ewidencji sprzedaży przez wystawcę faktury. Dodatkowo, w ewidencji nabywcy towaru lub usługi, oznaczenie MPP będzie miało zastosowanie do krajowych zakupów wykazywanych w ewidencji zakupów.

Po co dwie ewidencje? Dlaczego nie jedna ewidencja transakcji VAT?

Dlatego, bo prawodawca (nie wchodzę w tym momencie w polemikę, czy rozsądny i czy myślący logicznie) wprowadził rozdzielność w zakresie wykazywania transakcji w dwóch ewidencjach, dla których kryterium podziału jest to, czy dana transakcje dotyczy VAT należnego, czy naliczonego.

Konsekwencją tego jest fakt, że wszystkie oznaczenia są stosowane oddzielnie i rozumiane oddzielnie dla ewidencji sprzedaży i zakupów.

To, że definicja dla zastosowania tych oznaczeń może być tożsama, nie zmienia faktu, że powinniśmy patrzeć na nią osobno w zależności od tego, czy mamy do czynienia z transakcją sprzedaży, czy zakupu i stosować oznaczenia przez pryzmat cech danej transakcji będących pod naszą kontrolą, czyli oddzielnie po stronie sprzedawcy (odpowiedzialnego za wystawienie faktury i wykazanie jej w ewidencji sprzedaży) i kupującego (odpowiedzialnego za ewidencję zakupu i ewentualne, bo nie obligatoryjne wykazanie w niej faktury zakupu).

Co sprzedawca, a co kupujący mają pod kontrolą

Założenie, że sprzedawca ma stosować MPP w zależności od tego, w jaki sposób dostanie płatność, jest moim zdaniem błędne, gdyż… nie wie, w jaki sposób jego klient zdecyduje się zapłacić za transakcję. Po prostu jest to poza jego całkowitą kontrolą.

Niezależnie, co sprzedawca napisze / oznaczy na fakturze, płatność realizowana przez klienta (kupującego) zostanie zrealizowana tak, jak tego sobie zażyczy lub jak wydedukuje to sobie kupujący. Możliwe są tu każde konfiguracje.

Sprzedawca ma pod kontrolą oznaczenie faktury i może na niej wskazać, że transakcja podlega /nie podlega MPP.

Tymczasem płatność jest w 100% zależna od woli kupującego. Sprzedawca nie może patrzeć na to, co zrobi kupujący, bo po pierwsze nie ma na to wpływu (oznaczenie na fakturze MPP do niczego kupującego nie obliguje, gdyż może on dojść do innych wniosków, niż sprzedawca w kwestii obligatoryjności stosowania MPP), a po drugie płatność może przyjść wiele miesięcy po dokonaniu sprzedaży, a więc sprzedawca nie wie, jak wyglądać będzie płatność w momencie dokonywania sprzedaży i wystawienia faktury.

Jednocześnie, jak wspomniałem powyżej, kupujący, który dokonuje płatności ma zupełną dowolność w zastosowaniu metody płatności i nie zważa, czy na fakturze zakupu jest oznaczenie MPP, czy go nie ma. To od jego oceny transakcji zależy, czy przelew zostanie wykonany przy zachowaniu MPP, czy tradycyjnie. Ba, wiele firm po prostu płaci za wszystko w MPP nie zważając, co jest przedmiotem transakcji i jakiej wartości jest przelew.

Każdy odpowiada za siebie

Patrząc na rozdział ewidencji oraz kwestie pozostające pod kontrolą, moim zdaniem w JPK każdy odpowiada za siebie i za swoją ewidencję i nie powinien patrzyć na to, jak zachowuje się druga strona transakcji, bo to pozostaje poza jego kontrolą. Połączenie danych z JPK, to sprawa MF i pozostawmy ten problem im na głowie, nie bierzmy go na siebie.

Sprzedawca dba o ewidencję sprzedaży i nie ma wpływu na to, co wykaże kupujący w ewidencji zakupu. Analogicznie nabywca powinien skoncentrować się na tym, co wykaże w swojej ewidencji nie próbując wróżyć z fusów, co pokaże w niej sprzedający.

Podsumowując, każdy powinien raportować w swojej ewidencji to, co ma pod kontrolą. W tym względzie dobrowolność stosowania MPP sprowadza się po stronie sprzedawcy do oznaczania w JPK znacznikiem MPP tych faktur, na których zastosował on oznaczenie MPP. Po stronie kupującego natomiast, w JPK w ewidencji zakupów znacznik MPP powinien być przypisany do faktur, za które kupujący zapłacił (a większości przypadków dopiero zapłaci) stosując MPP.